Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Klubowa

Dystans całkowity:1656.97 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:03:50
Średnia prędkość:15.65 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:59.18 km i 3h 50m
Więcej statystyk
  • DST 62.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowe świętowanie rocznicy uchwalenia Konstytucji

Wtorek, 3 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 2


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Trzciniec, Ciele, Lipniki, Ciele, Zielonka, Trzciniec, Przyłęki, Brzoza, Piecki, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Świętujemy rocznicę uchwalenia konstytucji, ale rajdowo.
Dzisiejsza trasa miała prowadzić południowo-wschodnimi okolicami Bydgoszczy, więc na miejsce spotkania wybraliśmy pętlę autobusową na osiedlu Błonie. Ruszyliśmy w kierunku Trzcińca, a potem przez Ciele do Lipnik. Stamtąd w zasadzie, wróciliśmy tą samą trasą do Trzcińca. Po krótkim postoju mieliśmy wracać już do Bydgoszczy (w kierunku lotniska przez las koło "bomboskładu") z uwagi na fakt, że dzisiejszą wycieczkę prowadził nasz senior Ireneusz Ratajczak. W grudniu zeszłego roku minęło 50 lat odkąd rozpoczął swoją przygodę z turystyką rowerową. Wydawało się, że dłuższa trasa nie wchodzi w grę, ale... Pojechaliśmy więc dalej przez las w kierunku Przyłęk, następnie przez Brzozę lasem dotarliśmy do Piecek i jadąc cały czas przez las wróciliśmy do Bydgoszczy.
Wycieczkę zakończyliśmy ok. godz. 14.00.

Miejsce spotkania - pętla autobusowa na Błoniu © karolxii

Bardzo ładna droga rowerowa w Trzcińcu © karolxii

Jedziemy w kierunku Ciela i ... © karolxii

... i przejeżdżamy obok tamtejszego kościoła © karolxii

Mały postój w lesie © karolxii

Droga w leśna za Trzcińcem w kierunku 25-tki - pozostałości po linii kolejowej © karolxii

Kategoria Klubowa


  • DST 16.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd Zielonym Szlakiem im. Polikarpa Ratajczaka

Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 · dodano: 28.04.2011 | Komentarze 3


Po raz 28 odbył się rajd Zielonym Szlakiem, a od trzech lat urządzany ku czci pamięci zasłużonego działacza PTTK i byłego członka naszego klubu - Polikarpa Ratajczaka.
Na miejsce spotkania wybraliśmy jak zwykle sąsiedztwo cmentarza Bohaterów Bydgoszczy na Wzgórzu Wolności. O godz. 10.00 wyruszyliśmy na miejsce imprezy czyli do Baru Pod Kogutem, mieszczącym się przy lesie na przedłużeniu Al. Jana Pawła II - S5 w kierunku Inowrocławia. Po naszym przybyciu, dołączyli jeszcze do nas koledzy i koleżanki z bydgoskich klubów rowerowych "Gryf" i "Rama 76", Soleckiego "Torpedo" oraz klubu "Kujawiak" z Inowrocławia. Uczestników czekały dwie konkurencje. Pierwsza z nich polegała na przejechaniu określonego (znanego tylko jego autorom) dystansu po Puszczy Bydgoskiej wyznaczonymi ścieżkami, z prędkością 10 km/h. Zwycięstwo należało do tego, kto przejechał ten odcinek w czasie, najmniej odbiegającym od tego ustalonego. Drugą konkurencją był test znajomości historii Bydgoszczy i wiedzy o patronie naszego Rajdu. Po wyłonieniu zwycięzców nastąpiła tradycyjna "degustacja" jajek Wielkanocnych, a następnie zabawa przy muzyce.
Całą imprezę zakończyliśmy przed godz. 14.00

W tym miejscu rozpoczęliśmy nasz rajd © karolxii

Przejazd ulicą Dąbrowa - jechało się bardzo przyjemnie... © karolxii

..., ale przez las już trochę gorzej ;) © karolxii

Pierwsza konkurencja, czyli zmieścić się w ustalonym czasie. © karolxii

Konkurencja druga, czyli mały teścik © karolxii

A teraz trzeba podliczyć zdobyte punkty © karolxii

Mamy pierwszego zwycięzcę jazdy na czas i ... © karolxii

... testu © karolxii

Wielkanocne jajka rozdaje nasz Prezes © karolxii

Na koniec imprezy - pożegnalne zdjęcie uczestników. © karolxii

Kategoria Klubowa


  • DST 60.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 15.65km/h
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsza tura to dojechać do Tura;)

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 06.04.2011 | Komentarze 4


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Białe Błota, Zamość, Olek, Tur, Berlinek, Brzózki, Szlak Nadnotecki A. Gorączki, Potulice, Gorzeń, Łochowice, Łochowo, Lisi Ogon, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Chociaż "turkoluję" już 3 lata, to w tych okolicach nie byłem jeszcze w ramach wycieczki klubowej.
Na miejsce zbiórki wybraliśmy siłą rzeczy pętlę autobusową na osiedlu Błonie i ok. godz. 10.30 wyruszyliśmy. Jechało się rewelacyjnie. Świeciło słońce, wiatr nie przeszkadzał w "rozwinięciu skrzydeł" i pomijając takie incydenty jak wymiana dętki w rowerze u jednej z koleżanek oraz uszkodzony podczas jazdy reflektor u jednego z kolegów, szczęśliwie dojechaliśmy do Tura. Na miejscu oczywiście wzbudziliśmy zainteresowanie miejscowych obywateli (podobnie jak podczas wspólnego wypadu z Jarkiem w zeszłym roku) i po krótkim posiłku poprzedzonym zakupami w miejscowym sklepie, ruszyliśmy dalej.
Wybraliśmy Szlak Nadnotecki A. Gorączki (tak przynajmniej określa go moja elektroniczna mapa "Okolice Bydgoszczy i Torunia", bo z kolei inna "papierowa" podaje, że jest to Szlak im. red. W. Rzeźniackiego), którym dojechaliśmy do Potulic. Następnie przez Gorzeń, Łochowo ("zaliczyliśmy" tamtejszą śluzę) i Lisi Ogon wróciliśmy do Bydgoszczy.
Wycieczkę zakończyliśmy ok. godz. 14.20.

Zbiórka przy pętli autobusowej na Błoniu © karolxii

No i jedziemy aby ... © karolxii

... dojechać do Tura, czyli celu naszej wycieczki © karolxii

Postój i przerwa na posiłek w Turze. Oczywiście przed sklepem:) © karolxii

Szlakiem Nadnoteckim A. Gorączki do Potulic © karolxii

A to już powrót do Bydgoszczy © karolxii

Kategoria Klubowa


  • DST 52.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki wypad do Wałdowa

Niedziela, 26 września 2010 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Strzyżawa, Wałdowo Królewskie, Nowy Dwór, Ostromecko, Strzyżawa, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Wycieczka w klubowym gronie i trochę na „wariackich papierach” z uwagi na totalne ograniczenia czasowe.
Rano samochodem do szpitala, a potem szybki powrót do domu. Z domu wyjeżdżam rowerkiem zbyt późno i nie daję rady przyjechać na czas na miejsce spotkania. Skutkiem czego muszę jechać szybciej niż zwykle chcąc dogonić moją grupę. Na szczęście udaje mi się ich złapać na 80-tce i przez chwilę jedziemy razem jednym z najbardziej uczęszczanych przez nas odcinków na trasie Bydgoszcz-Toruń. Przed Czarnowem skręcamy do lasu w kierunku Skłudzewa, a potem krótki postój. Robimy sobie zdjęcie grupowe i jak się okazuje nasza ekipa liczy 13 osób z czego 11 to „Turkolaki”. Hm …, muszę przyznać, że takiej frekwencji klubowiczów jeszcze nie widziałem na żadnym z rajdów.
Dalej jedziemy jakimś dotąd mi nieznanym odcinkiem leśnym. Po jakimś czasie las z lewej strony się przerzedza i mijamy jakieś stare zabudowania. Mógłbym przysiąc, że nigdy tędy nie jechałem, chociaż ścieżka ta wydaje się być blisko tych odcinków, które do tej pory zaliczaliśmy podczas wycieczek klubowych. Szkoda, że nie miałem porządnej nawigacji turystycznej, a tylko mojego Samsunga I780, który w tej roli raczej się nie sprawdzał zbyt dobrze. A może to tylko brak solidnej mapy?
Po chwili wjeżdżamy na jakąś „asfaltówkę”, która okazuje się być drogą do Wałdowa Królewskiego. Nagle sielankowy klimat naszej wycieczki przerywa upadek z roweru Edzia Malinowskiego. Niestety, ale nie jest w stanie o własnych siłach wsiąść ponownie na rower. Zostawiamy go w towarzystwie dwóch kolegów, którzy w między czasie załatwiają dla niego transport do Bydgoszczy, a sami jedziemy do dobrze znanego nam „spożywczaka” w Wałdowie.
Tutaj robimy sobie kolejny postój i dowiadujemy się, że po Edzia, który bardzo mocno uszkodził sobie kolano, przyjedzie samochodem jeden z naszych kolegów.
Czas niestety nagli. Zmuszony jestem zostawić moje wesołe towarzystwo i wracać do Bydgoszczy. Ruszam w kierunku Dąbrowy Chełmińskiej. Jadąc 551-ką mijam Czesia Makowskiego, który swoim autem jedzie zabrać Edzia do Bydgoszczy. Dosłownie wpadam do domu, szybka kąpiel, przebieram się w cywilne „ciuchy” i znowu samochodem jadę do szpitala. Wycieczka mimo krótkiej trasy bardzo udana, chociaż wszystko było robione w biegu i na ostatnią chwilę. Jak potem czas pokazał, był to ostatni rajd na którym mieliśmy wszyscy okazję jechać z Edziem. A szkoda, bo był człowiekiem, którego z mojego klubowego grona będę chyba wspominał najlepiej…

W lesie między Strzyżawą a Czarnowem © karolxii


Okolice Bolumina © karolxii


Dojeżdżamy do Wałdowa © karolxii


Przed sklepem w Wałdowie Królewskim © karolxii
Kategoria Klubowa


  • DST 70.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Źródło św. Rocha, kościół w Topolnie i grodzisko Talerzyk

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 12.02.2013 | Komentarze 1


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Czarnówko, Jarużyn, Strzelce Górne, Gądecz, Hutna Wieś, Włóki, Kozielec, Grabowo, Grabówko, Rudki, Topolno, Konstantowo, Cieleszyn, Suponin, Jarużyn-Kolonia, Stare Niwy, Osielsko, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Już od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad jakąś wycieczka rowerową, której celem mógłby być jakiś ciekawy obiekt znajdujący się w niedalekiej odległości od Bydgoszczy, a którego do tej pory nie miałem okazji oglądać. Z pomocą przyszły mi materiały promocyjne, które to zostały wydane przez Urząd Miasta Bydgoszczy. Ciekawych obiektów znalazłem kilka, ale tylko dwa zwróciły moją szczególną uwagę i jednym z nich był kościół w Topolnie.
Obecnie sanktuarium p.w. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i kościół parafialny pod tym samym wezwaniem. Zbudowany w latach 1681-83 w stylu barokowym z wyposażeniem pochodzącym głównie z XVII i XVIII wieku.
Doszedłem do wniosku, że do Topolna powinienem pojechać w klubowym gronie, po czym całą sprawę przedstawiłem naszemu „preziowi”, który mój pomysł zaakceptował, aczkolwiek sam tego dnia nie mógł wziąć udziału w tym przedsięwzięciu.
Na miejsce spotkania wyznaczyłem wyjątkowo skrzyżowanie ulic Bałtyckiej i Skłodowskiej. Przyjechały 4 osoby: Janusz, Edziu, Janek i Przemek. Początek nie był zbyt miły. Przemek niestety pojawił się tylko po to, aby powiedzieć, że tym razem nie może z nami jechać. Kiedy mieliśmy już ruszać, poinformowałem pozostałych kolegów jak będzie wyglądać przebieg dzisiejszej trasy i tu od razu usłyszałem sprzeciw Janka. Nie pytając mnie w ogóle co o tym myślę, sam oznajmił którędy pojedziemy. Trochę to było chamskie, bo to w końcu ja miałem prowadzić nasza skromną grupę. Nie po to siedziałem przed mapą chcąc wybrać optymalny wariant dojazdu do Topolna, żeby teraz ktoś moją propozycję "wywalił do kosza z niepotrzebnymi papierami".
Trochę zmartwiła mnie pogoda bo niebo z rana wyglądało na deszczowe, a poza tym było dość zimno w porównaniu z poprzednim weekendem, który spędziłem zwiedzając okolicę Piły w ramach „Magicznej Soboty”.
Do Topolna pojechaliśmy przez Czarnówko, Strzelce Górne, Włóki i Kozielec. Zanim jednak dotarliśmy do kościoła zatrzymaliśmy się przy Źródle Świętego Rocha przy którym przebiega ścieżka dydaktyczna im. Jana Pawła II.
Kiedy podjechaliśmy do kościoła od razu poszedłem „na plebanię” po pieczątkę w „Kocie”. Sama świątynia była jednak zamknięta, więc o zwiedzaniu nie było mowa. No i szkoda bo miejsce to wydawało się być interesującym i pewnie niejedno ciekawe zdarzenie było z nim związane, jak chociażby legenda o Cudownym Obrazie Matki Boskiej znajdującym w ołtarzu głównym. Podobno przypłynął on niesiony nurtem Wisły w 1583 roku.
Kościół, będący jednocześnie sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych, zbudowany został w latach 1681-83 w stylu barokowym. Posiada wyposażenie pochodzące głównie z XVII i XVIII wieku. Niegdyś w jego sąsiedztwie znajdowały się zabudowania klasztorne Ojców Paulinów, którzy mieszkali tutaj jeszcze w początkach XIX wieku.
Zrobiłem jedynie zdjęcie wnętrza oraz samej bryły i dzwonnicy, a następnie udaliśmy się zobaczyć położone w sąsiedztwie grodzisko „Talerzyk”, które swoją nazwę zawdzięcza kształtowi wzniesienia jakie pozostało po znajdującej się tutaj do 1034 roku wczesnośredniowiecznej osadzie.
Na wzgórzu tym spędziliśmy trochę czasu podziwiając widoki, które dane nam było oglądać z tego wzgórza – panorama na dolinę Dolnej Wisły.
„Talerzyk” był ostatnim punktem naszego dzisiejszego wyjazdu. Do Bydgoszczy wróciłem przez Suponin, Jarużyn i Osielsko.

Przy źródle św. Rocha © karolxii


Jest i też miejsce związane z Janem Pawłem II © karolxii


Kościół parafialny pw. Nawiedzenia NMP w Topolnie © karolxii


Wnętrze kościoła © karolxii


Budynek plebanii © karolxii


Widok na dzwonnicę © karolxii


Panorama z "Talerzyka" I © karolxii


Panorama z "Talerzyka" II © karolxii


Zdobywcy grodziska;) © karolxii
Kategoria Klubowa


  • DST 57.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Ślesina wzdłuz Kanału Bydgoskiego

Niedziela, 15 sierpnia 2010 · dodano: 28.01.2013 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Nad Starym Kanałem, Pawłówek, Kruszyn, Strzelewo, Minikowo, Ślesin, Gorzeń, Łochowice, Łochowo, Lisi Ogon, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Wycieczka w klubowym gronie wzdłuż Kanału Bydgoskiego do Ślesina. To już druga w tym roku w tamte okolice. Niestety, ale trasę z Bydgoszczy musieliśmy odbyć jadąc 10-tką. Jechało się niezbyt komfortowo z uwagi na przejeżdżające samochody. W Ślesinie zrobiliśmy sobie tradycyjny postój. Powrót do Bydgoszczy był zdecydowanie lepszy. Wracaliśmy sobie „asfaltówkami” na których ruch samochodów był naprawdę niewielki.
Kategoria Klubowa


  • DST 71.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez Solec do Nowej Wsi Wielkiej

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 24.01.2013 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Łęgnowo, Otorowo, Solec Kujawski, Chrośna, Dąbrowa Wielka, Nowa Wioska, Tarkowo Dolne, Nowa Wieś Wielka, Prądocin, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Wycieczka w klubowym gronie do Solca Kujawskiego, a potem przez Puszczę Bydgoską do Nowej Wsi Wielkiej. Powrót standardowo przez Prądocin.
Kategoria Klubowa


  • DST 66.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Muzeum Kultury Ludowej w Osieku

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 08.02.2013 | Komentarze 2


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Dworzec PKP Bydgoszcz Główna, Stacja Kolejowa Osiek n/Notecią, Karolewo, Dąbki, Żelazno, Bnin, Samostrzel, Łodzia, Anieliny, Bielawy, Nakło n/Notecią, Występ, Potulice, Gorzeń, Łochowice, Łochowo, Lisi Ogon, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Zaliczone gminy: Sadki, Wyrzysk.

Wycieczka w klubowym gronie do Osieka n/Notecią, celem zwiedzenia tamtejszego Muzeum Kultury Ludowej.
Na miejsce grupą liczącą 6 osób dojechaliśmy pociągiem – wysiadka na stacji PKP Wyrzysk/Osiek. Na parkingu przed wejściem na teren muzeum, czekała na nas reszta klubowiczów, składająca się z osób, które ostatnimi czasy z różnych powodów rzadko, albo całkowicie przestali korzystać ze swoich rowerów. Dlatego też do Osieka dojechali samochodami.
Po krótkich pogaduchach „cyknęliśmy” sobie grupową fotkę, a potem udaliśmy się w kierunku bramy skansenu. Tutaj zostaliśmy przywitani przez Panią Przewodnik, a potem rozpoczęło się zwiedzanie.
Pierwszym obiektem była pochodząca z pocz. XX wieku remiza strażacka, potem mieliśmy okazję zobaczyć pochodzące z przełomu XVIII i XIX wieku chałupy oraz różnej maści zabudowania gospodarcze. Dalej był tartak, kuźnia, karczma, wiatraki, szkoła, sklep, przydrożne kapliczki, piec chlebowy, a nawet zrekonstruowany kościół szachulcowy. Co ciekawe, wśród chałup, które mieliśmy okazję zobaczyć znalazła się również jedna pochodząca z Kaszub, chociaż pewnie niejeden mógłby się raczej spodziewać tutaj obiektów pochodzących z Krajny.
Po zakończeniu zwiedzania, które zajęło nam ok. 2 godzin udaliśmy się do sklepu na terenie skansenu, ale funkcjonującego jak każdy inny, by ochłodzić się lodami bo upał tego dnia dał się raczej wszystkim we znaki. Trudno się zresztą dziwić, mieliśmy przecież początek sierpnia czyli lato w pełni. Do Bydgoszczy postanowiliśmy wrócić rowerami i w takim samym składzie w jakim przyjechaliśmy pociągiem.

Przed wejściem na teren skansenu © karolxii


W drodze do zwiedzania kolejnych obiektów © karolxii


Jedna z przykładowych izb mieszkalnych © karolxii


Tak wyglądały kiedyś kuchnie © karolxii


Budynek dawnej stolarni © karolxii


Dom szachulcowy czyli popularna niegdyś konstrukcja muru pruskiego © karolxii


Dom wybudowany w stylu "mennonickim" © karolxii


Wnętrze oberży © karolxii


Sala lekcyjna w wiejskiej szkole podstawowej © karolxii

Nie zabrakło również kościoła © karolxii


Wnętrze dawnego sklepu wraz z wyposażeniem © karolxii


Kontynuujemy zwiedzanie obiektów na terenie skansenu © karolxii


Koźlaki z domkiem dla ptaków na pierwszym planie © karolxii


Czas na posiłek © karolxii


Postój przed Potulicami w drodze powrotnej do Bydgoszczy © karolxii
Kategoria Klubowa


  • DST 70.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Południowa Pętla

Niedziela, 27 czerwca 2010 · dodano: 21.01.2013 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Przyłęki, Zielonka, Bydgoskie Łąki Nadnoteckie, Władysławowo, Pszczółczyn, Kapie, Łabiszyn, Smogorzewo, Jeżewo, Dąbrówka Kujawska, Januszkowo, Prądocin, Chmielniki, Brzoza, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Zaliczone gminy: Złotniki Kujawskie.

Wycieczka w klubowym w okolice po południowych okolicach Bydgoszczy. Z ciekawszych terenów, które odwiedziliśmy wypada tutaj wymienić Bydgoskie Łąki Nadnoteckie.
Kategoria Klubowa


  • DST 76.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

A mogłyby być nawet Piwnice ...

Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 20.01.2013 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Strzyżawa, Czarnowo, Toporzysko, Zławieś Wielka, Zławieś Mała, Rzęczkowo, Łążyn, Bierzgłowo, Łubianka, Przeczno, Słomowo, Siemoń, Cichoradz, Dąbrowa Chełmińska, Nowy Dwór, Ostromecko, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Zaliczone gminy: Łubianka.

Wycieczka w klubowym w okolice Skłudzewa. Taki przynajmniej był plan. Potem jednak zdecydowaliśmy się pojechać trochę dalej i tak zajechaliśmy aż do Łubianki. Pamiętam, że wystartował z nami w Bydgoszczy jakiś „koleś” z Gryfu”, ale już na wysokości Złejwsi Wielkiej odłączył się od nas i pojechał w kierunku Bydgoszczy. Kiedy dojechaliśmy do Łubianki, jeden z naszych kolegów zaproponował abyśmy jeszcze trochę wydłużyli sobie naszą trasę i pojechali do Piwnic, zobaczyć tamtejsze obserwatorium astronomiczne. Jego projekt zaakceptowały jednak tylko dwie osoby, natomiast reszta obrała kierunek powrotny do Bydgoszczy. W sumie to sam chciałem dołączyć, ale musiałem szybko wracać do domu i wesprzeć moją ciężarną małżonkę. W każdym bądź razie Janek wraz z dwoma kolegami pojechał do Piwnic popatrzeć sobie na teleskopy, a reszta naszej ekipy pojechała w kierunku Siemonia. Mój czas niestety był na tyle ograniczony, że za Dąbrową Chełmińską odbiłem od reszty ekipy i dość szybkim tempem pognałem do Bydgoszczy.
Kategoria Klubowa