Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:172.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:57.60 km
Więcej statystyk
  • DST 91.00km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ścieżkami leśnymi do Łabiszyna

Niedziela, 28 października 2012 · dodano: 02.11.2012 | Komentarze 1


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Łochowo, Zamość, Tur, Szkocja, Kornelin, Zielonowo, Klotyldowo, Łabiszyn, Obórznia, Antoniewo, Kobylarnia, Brzoza, Stryszek, Bydgoszcz-Bartodzieje

Nieznanych terenów zaliczania ciąg dalszy.
Obiecałem sobie, że nie będę już więcej jeździł oklepanymi trasami z moimi klubowiczami i ta wycieczka podobnie, jak wrześniowe zwiedzanie kurhanu w Złotowie, będzie tego urzeczywistnieniem. Z drugiej strony postanowiłem sobie, że podobnie jak w zeszłym roku pozaliczam sobie leśne tereny niedaleko Bydgoszczy. Wybór padł na okolice między Turem a Łabiszynem.
Pogoda tego dnia była akurat przepiękna i dlatego postanowiłem, że pojadę sobie trasą wzdłuż Kanału Bydgoskiego. W Łochowie, odbiłem w las ścieżką znaną mi już z poprzednich rajdów i w ten sposób dojechałem do Zamościa. Następnie był Tur, ale tym razem nie pojechałem DW 246 do Szubina tylko znowu wjechałem do lasu na ścieżkę w kierunku Godzimierza. Jechało się na prawdę bardzo miło, ale w pewnym momencie dojechałem skrzyżowania ścieżek leśnych i tak naprawdę nawet nawigacja w tej sytuacji nie potrafiła mi wskazać właściwej trasy. Hm,... może faktycznie Garmin byłby tu lepszym rozwiązaniem? W końcu jednak wybrałem kierunek "na Szkocję" i w ten sposób dojechałem do Wojsławca, gdzie miałem okazję zobaczyć nieczynny stary młyn. W końcu trafiła się jakaś osobliwość na trasie.
Dalej przez Aleksandrowo dojechałem w okolica Kornelina i jeziora Meszno. Tutaj zaczął się prawdziwy raj. Skręciłem w prawo i znowu znalazłem się w lesie, gdzie czekał mnie długi odcinek jazdy w zielonym klimacie. Jadąc tamtejszymi ścieżkami znalazłem się przy leśniczówce Zielonowo w sąsiedztwie której, zbudowano punkt postojowy wraz z mini plac zabaw. Oczywiście skorzystałem i zrobiłem sobie przerwę na "ciepłą herbatkę". Kiedy wyjąłem mój nowo zakupiony termos Fjorda Nansena, okazało się że torebka na tylnym bagażniku jest w środku mokra. Pomyślałem sobie jednak, że herbata wyciekła z niego bo cały czas był trzymany w pozycji poziomej, ot i wszystko.
Odwiedziłem Pana Leśniczego, który trochę opowiedział mi o tym miejscu, reklamując jednocześnie znajdującą się w sąsiedztwie leśniczówki, ścieżkę edukacyjną, a potem obowiązkowy stempel w "Kocie" i ruszyłem dalej lasem w kierunku Łabiszyna. Stamtąd już standardową trasą przez Obórznię, Antoniewo, Brzozę i Stryszek wróciłem do Bydgoszczy.


Jesień nad Kanałem Bydgoskim © karolxii


I jak tu się zgubić:) © karolxii


Nieczynna stacja kolejowa w Rynarzewie © karolxii


Ścieżka leśna z Tura w kierunku Szkocji © karolxii


Postój w lesie na północ od Godzimierza © karolxii


Ścieżka w kierunku Wojsławca © karolxii


Nieczynny młyn w Wojsławcu © karolxii


Punkt postojowy koło leśniczówki Zielonowo, z którego ... © karolxii


... skorzystałem:) © karolxii


Na szlaku Pałuckie Krajobrazy w kierunku Łabiszyna © karolxii


Kategoria Singlowa


  • DST 27.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obchody Światowego Dnia Serca 2012

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 13.11.2012 | Komentarze 3


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Bydgoszcz-Stare Miasto, Myślęcinek, ścieżka rowerowa Myślęcinek-Fordon, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Na tegoroczny Światowy Dzień Serca postanowiliśmy, że zabierzemy Mikołaja, a był to jego pierwszy udział w "Sercu". Oczywiście zaszczyt opieki nad nim – czyli wożenie na siodełku, przypadł skromnej osobie jego ojca, czyli mnie;).
Początek oczywiście miał miejsce na Starym Rynku, na którym podobnie jak w poprzednim roku zjawiła dość spora liczba rowerzystów. Myślę, że to przede wszystkim "zasługa" poprzedniej imprezy, bo to właśnie wtedy po raz pierwszy została ona porządnie rozreklamowana i pewnie możliwość zdobycia nagród również zrobiła swoje. Tak więc nie tylko kolorowe stroje Turkoli, były widoczne pośród rzeszy rowerzystów, ale na żółto wyróżniali się również "Gryfiarze". Pojawili się również dziennikarze z radia internetowego Uniwersytet, nasza miejscowa gwiazda kolarstwa czyli Marek Leśniewski oraz niezbędna w czasie takich "masówek" – Policja.
Ze Starego Rynku ruszyliśmy przez Wyspę Młyńską w kierunku Ronda Jagiellonów i jadąc ul. Jagiellońską dojechaliśmy do Ronda Fordońskiego, gdzie dokonaliśmy zwrotu w kierunku galerii "Focus". Potem ulicami Centrum i dalej przez Osiedle Leśne dojechaliśmy do Myślęcinka, gdzie odbyło się losowanie nagród. Oczywiście tymi głównymi były dwa rowery.
Po zakończeniu losowania uczestnicy rozjechali się – każdy w swoim kierunku. Ja natomiast postanowiłem, ze nie wrócę od razu do domu z żonką i Gabrysią, ale dołączę do moich klubowych kolegów, którzy postanowili nieco wydłużyć sobie dzisiejszą trasę.
Jechało się bardzo komfortowo ponieważ wybraliśmy ścieżkę rowerową z Myślęcinka do Fordonu. Potem zrobiliśmy sobie postój na stacji rowerowej i po krótkim posiedzeniu wróciliśmy do swoich domów.
Impreza bardzo udana. W tym roku wzięło w niej udział blisko 3-krotnie więcej rowerzystów niż w roku poprzednim. Podobał mi się udział "Gryfiarzy" w tym przedsięwzięciu, którzy świetnie się spisali jako tylna straż naszego peletonu.

Uczestnicy Rajdu zgromadzeni na Starym Rynku wśród których byli także ... © karolxii


TURKOLE i ... © karolxii


GRYF © karolxii


Jak zwykle stał też KARDIOBUS SERVIERA © karolxii


Oficjalną część Rajdu rozpoczął Marek Leśniewski © karolxii


Trasa prowadziła przez ul. Marszałka Focha © karolxii


Jechaliśmy w asyście Policji © karolxii


Włodek kierujący przebiegiem trasy - Rondo Ossolińskich © karolxii


Dojeżdżamy na miejsce czyli LPKiW © karolxii


Moment wręczenia jednego z dwóch rowerów - nagrody głównej © karolxii


Wśród zwycięzców nie brakowało TURKOLI ... © karolxii


... którzy nie swej kryli radości © karolxii


GRYF też został nagrodzony © karolxii


Z Mikołajem © karolxii


W klubowym gronie © karolxii


Po zakończonym Rajdzie ruszyliśmy na trasę © karolxii


Punkt postojowy w Lesie Gdańskim © karolxii


Kategoria Interklubowa


  • DST 54.80km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Święto Pieczonego Ziemniaka

Niedziela, 7 października 2012 · dodano: 09.10.2012 | Komentarze 2


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Bydgoski Park Technologiczno-Przemysłowy, Emilianowo, Chrośna, Trzcianka, Wypaleniska, Bydgoszcz-Łęgnowo, Bydgoszcz-Bartodzieje

Klubowa "ustawka" na skrzyżowaniu ulic Szpitalnej i Glinki, w celu wyjazdu do Chrośnej na "Święto Pieczonego Ziemniaka". To już trzeci mój udział w tej imprezie, która odbywa się co roku od dość długiego czasu, a której organizatorem jest solecki "Torpedo"
Trasa prowadziła tradycyjnie przez Puszczę Bydgoską, z tą jednak różnicą, że tym razem jechaliśmy przez Bydgoski Park Technologiczno-Przemysłowy i Emilianowo. Niestety, ale w okolicach Emilianowa trasa okazała sie niezbyt przyjazna dla rowerzystów. Jej bogactwo błota oraz kałuż spowodowało, że trzeba było prowadzić rowery. Za Łażynem zaproponowałem abyśmy nie jechali, jak to zwykle bywało przez Leszyce, ale wykorzystali szlak Nowa Wieś Wielka-Chrośna. Moi klubowi koledzy niestety, jak zresztą nie raz już się przekonałem, byli bardzo oporni na moje zmiany tras. W związku z tym ja zgodnie z moim zamiarem "odbiłem" w lewo na Chrośną, a oni pojechali dalej na południe w kierunku Leszyc. Efekt tego był taki, że przyjechałem na miejsce 10 minut wcześniej. Może to i niedużo, ale dzięki temu sprawdziłem, że ten odcinek szlaku świetnie nadaje się na przejazd rowerem.
Oficjalne rozpoczęcie ŚPZ w tym roku przypadło prezesowi "Torpedo", czyli Jurkowi. A potem jak zwykle było jedzenie (moja ulubiona część), konkursy, pogaduchy z innymi bikerami, itd. Miałem podobnie jak zeszłym roku, zająć się liczeniem punktów przy "rzucaniu podkową", ale odmówiłem. Nie było to podyktowane jakąś złośliwością, ale miałem już dosyć tej "szopki". Stwierdziłem, że tego typu imprezy przestały mnie już bawić. Owszem, fajnie jest pogadać z ludźmi z innych klubów o tym jak spędzili tegoroczny sezon rowerowy, gdzie jeździli, co widzieli itd. Mimo wszystko szkoda mi było czasu na takie zabawy, czasu który mógłbym spędzić na rowerze.
W czasie trwania imprezy przyjechał Jarek. Poczęstowałem go czymś jadalnym;), a potem trochę pogadaliśmy i umówiliśmy się na wspólny powrót do Bydgoszczy. Chciałem być w domu o przyzwoitej porze, a wiedziałem że moi klubowi koledzy zostaną do końca imprezy i raczej nie będzie im się spieszyło do Bydgoszczy. Jarkowi nie chciało się czekać, aż zakończę moje imprezowanie i postanowił trochę pojeździć sobie po Puszczy, ale obiecał że na godz. 13.00 przyjedzie z powrotem. Nie doczekałem się jednak jego powrotu i naglony przez upływający czas ruszyłem w drogę powrotną.
Droga do Bydgoszczy, podobnie jak ta do Chrośnej, też do łatwych nie należała z uwagi na błoto i kałuże. Wybrałem trasę przez Trzciankę i dalej "Szlakiem Puszczańskim" przez Wypaleniska i Łęgnowo.

Ścieżki leśne w kilku miejscach były nieprzejezdne
Ścieżki leśne w kilku miejscach były nieprzejezdne © karolxii

Na szlaku Nowa Wieś Wielka - Chrośna
Na szlaku Nowa Wieś Wielka - Chrośna © karolxii

Oficjalne rozpoczęcie - ten zaszczyt przypadł Jurkowi z Torpedo
Oficjalne rozpoczęcie - ten zaszczyt przypadł Jurkowi z Torpedo © karolxii

Koleżanki i koledzy z zaprzyjaźnionych klubów
Koleżanki i koledzy z zaprzyjaźnionych klubów © karolxii

Za sytość naszych żołądków odpowiadały Ania i Ewa
Za sytość naszych żołądków odpowiadały Ania i Ewa © karolxii

Rzut podkową był jedną z konkurencji podczas Święta
Rzut podkową był jedną z konkurencji podczas Święta © karolxii

Zabawa przy muzyce
Zabawa przy muzyce © karolxii

Ze Stasiem i paniami
Ze Stasiem i paniami © karolxii

Najciekawsze
Najciekawsze "ziemniaki" © karolxii

Również droga powrotna do łatwych nie należała
Również droga powrotna do łatwych nie należała © karolxii

Kategoria Interklubowa