Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:134.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:44.80 km
Więcej statystyk
  • DST 56.10km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koronowo

Sobota, 27 lutego 2016 · dodano: 27.02.2016 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Myślęcinek, Bożenkowo, Samociążek, Koronowo, Stopka, Gościeradz, Tryszczyn, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Sobota i kolejne czyli trzecie pod rząd, wolne popołudnie. Dzisiaj znowu postanowiłem zwiedzić sobie północne okolice Bydgoszczy, a wybór padł na Koronowo.
Pierwsza cześć trasy była podobna do tej sprzed dwóch tygodni, czyli najpierw do Myślęcinka, a potem lasem w kierunku Maksymilianowa. Do "Maksa" jednak nie dojechałem. Przy leśniczówce "Jagodowo" sprawdziłem co to za dziwny "budyneczek" postawili w jej sąsiedztwie, potem odbiłem od głównej ścieżki w lewo.
Przyznam sie szczerze, że w tych okolicach bywałem wiele razy, ale nigdy nie próbowałem skorzystać ze skrótu do Bożenkowa jaki dawała leśna ścieżka w sąsiedztwie leśniczówki. W każdym bądź razie dojechałem do DW 244 i dalej standardowo przez Bożenkowo i Samociążek dotarłem do Koronowa. Na rynku zrobiłem sobie chwilowy odpoczynek, a dzięki miejscowym "bajtlom", czyli Dominikowi i jego siostrze zostałem uwieczniony na tle koronowskiej fontanny przy rynku. Przez chwilę jeszcze posiedziałem na ławce, a potem ruszyłem w drogę powrotną.
Oczywiście postanowiłem wrócić inna trasą, czyli ścieżką rowerową, której główną atrakcją jest most kolejki wąskotorowej nad Brdą. Chciałem też sprawdzić jak się jedzie tą ścieżką o zmroku, bo jazdę w świetle dziennym zafundowałem sobie w zeszłym roku.
Jechało się wręcz idealnie. Żadnych obaw przed wariatami w "blachosmrodach", nawierzchnia pozbawiona niespodzianek w postaci zabójczych dziur dla roweru itd. Szkoda tylko, że moim sprzętem fotograficznym nie udało się zrobić żadnych porządnych zdjęć podczas tej części dzisiejszej trasy. Szczególnie zależało mi na widoku Brdy z perspektywy mostu. No cóż, "kompakty" chyba niezbyt dobrze sobie radzą w ciemnościach.
W drodze powrotnej nie spotkałem na ścieżce żadnego bikera, poza jednym z czołówką na głowie. Trochę mnie wystraszył, bo do tej pory byłem przyzwyczajony do widoku do światła z poziomu kierownicy. Tym razem miałem wrażenie, że w moim kierunku jedzie coś znacznie większego i nie jest to rower.
Kiedy dojechałem do Bydgoszczy, standardowo jak po sznurku ścieżka zaprowadziła mnie na Bartodzieje.


Muzeum wodociągów niedaleko Myślęcinka
Muzeum wodociągów niedaleko Myślęcinka © karolxii

Ciekawy domek w sąsiedztwie leśniczówki
Ciekawy domek w sąsiedztwie leśniczówki "Jagodowo", który okazał się © karolxii

...elementem stacji hydrogeologicznej
...elementem stacji hydrogeologicznej © karolxii

Jezioro Białe - widok z mostu w Samociążku
Jezioro Białe - widok z mostu w Samociążku © karolxii


"Nieśmiertelny" domek w Samociążku © karolxii

Z Dominikiem i Expem na rynku w Koronowie
Z Dominikiem i Expem na rynku w Koronowie © karolxii

Most kolejki wąskotorowej pogrążony w
Most kolejki wąskotorowej pogrążony w "egipskich ciemnościach" © karolxii


Kategoria Singlowa


  • DST 48.30km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wałdowo Królewskie

Sobota, 20 lutego 2016 · dodano: 21.02.2016 | Komentarze 1


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Strzyżawa, Ostromecko, Wałdowo Królewskie, Bolumin, Skłudzewo, Stanisławka, Kamieniec, Strzyżawa, Bydgoszcz-Fordon, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Miki u "Dziadków", a Gabrysia świętuje swoje 11-ste urodziny w babskim gronie. A ja samotny i opuszczony;). Hurrra mam wolne..., czyli rower i w trasę.
Na zaliczanie kolejnych gmin trochę mało czasu, więc może by tak jak w zeszłym tygodniu odwiedzić stare kąty. Hm..., całkiem dobry pomysł, ale gdzie tu pojechać...? Już wiem, tak gdzie wszystko się zaczęło, czyli do Skłudzewa.
No tak, to już prawie 8 lat minęło od momentu kiedy po raz pierwszy (czerwiec 2008) udałem się na wycieczkę z "Turkolami" i od tamtego momentu powiedziałem sobie: "Rower to jest naprawdę to ...".
Najpierw w kierunku Mostu Fordońskiego na Wiśle. Przed wjazdem na most zatrzymałem się na chwilę i od razu przypomniałem sobie miejsce, gdzie kilka razy mieliśmy okazję spotkać się w klubowym gronie, przed wyjazdem na trasę. Dalej przez Strzyżawę do Ostromecka i tutaj oczywiście obowiązkowa wizyta w pałacu, gdzie dostałem do kolekcji nową pieczątkę "pałacową" w moim "Kocie". Stamtąd "asfaltówką" przez las w kierunku Wałdowa Królewskiego. Przed wjazdem do wioski zrobiłem, sobie chwilowy postój i "pochłonąłem" drożdżówkę. Ruszyłem dalej, potem jeszcze na chwilę zatrzymałem się przed tablicą "Wałdowo Królewskie". Od razu przypomniałem sobie mój wypad do Torunia we wrześniu 2011 roku, kiedy to dokładnie w tym samym miejscu zaliczyłem pierwszą "asfaltową glebę" na moim Góralu, który po tej wywrotce raczej nie nadawał się do jazdy. Na szczęście dzięki pomocy tubylca, który podarował mi klucz imbusowy (ustawiłem nim wygięte siodełko), mogłem kontynuować ten trip.
Potem przez Bolumin dotarłem do Skłudzewa i tutaj podjechałem sobie do miejsca, gdzie mieści się siedziba Fundacji Piękniejszego Świata. Ponieważ dzień miał się ku końcowi, widoczność była raczej słaba, ale polankę nad "bajorkiem" gdzie w czerwcu 2008 roku odbyła się uroczystość z okazji 5-ej rocznicy otwarcia "Szlaku Przyjaźni" musiałem zobaczyć. Wtedy to, podczas tej pamiętnej wycieczki z "Turkolami", po raz pierwszy miałem okazję przekonać się jak wyglądają imprezy organizowane przez PTTK.
Skłudzewo było punktem kulminacyjnym mojej wycieczki. W drogę powrotną udałem się nie tak, jak to bywało czyli przez Toporzysko i Czarnowo – 80-tką, ale postanowiłem pojechać trasą do tej pory nie uczęszczaną przez las. Jechało się oczywiście bardzo przyjemnie czyli żadnych blachosmrodów i tylko drzewa, drzewa, drzewa...
Nolens volens i tak w końcu dojechałem do 80-tki – na wysokości leśniczówki Kamieniec, a potem przez Strzyżawę dojechałem do Mostu Fordońskiego. Za mostem stwierdziłem, że pojadę przez Nowy Fordon, bo jazda główną arterią w kierunku Bartodziei, raczej do przyjemnych nie należy.
Kiedy tak sobie jechałem ul. Akademicką, w pewnym momencie znalazłem się na odcinku chodnika, na którym postawiono ekrany dźwiękochłonne. Ustawiono je tutaj z uwagi na mnogość bloków w sąsiedztwie niedawno uruchomionej linii tramwajowej. Muszę przyznać, że po raz pierwszy miałem okazję "posłuchać" jak takie "ustrojstwo" działa. Jednym słowem cisza. Z ledwością dochodziły do mnie dźwięki, blisko przejeżdżających blachosmrodów.
Drugi "cud" z którym zetknąłem się tego dnia, to przebudowana stacja kolejowa Bydgoszcz-Wschód. Super nowoczesna, umożliwia szybką przesiadkę z pociągu do tramwaju i odwrotnie. Mi akurat najbardziej spodobała się winda, którą mogłem przetransportować mojego EXPA ze stacji na most, a potem z mostu na stację.
Z dworca pognałem już prosto do domku, załapać się na resztki smakołyków z urodzinowej imprezy Gabrysi:).

Stara zabudowa przy ul. Przemysłowej
Stara zabudowa przy ul. Przemysłowej © karolxii

Miejsce moich dawnych klubowych spotkań przy Moście Fordońskim
Miejsce moich dawnych klubowych spotkań przy Moście Fordońskim © karolxii

Przed pałacem w Ostromecku
Przed pałacem w Ostromecku © karolxii

Miejsce postojowe niedaleko Wałdowa Królewskiego
Miejsce postojowe niedaleko Wałdowa Królewskiego © karolxii

Z tym miejscem wiąże się wiele wspomnień z początku mojego rowerowania
Z tym miejscem wiąże się wiele wspomnień z początku mojego rowerowania © karolxii

Winda na stacji Bydgoszcz-Wschód
Winda na stacji Bydgoszcz-Wschód © karolxii


Kategoria Singlowa


  • DST 30.00km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maksymilianowo

Sobota, 13 lutego 2016 · dodano: 14.02.2016 | Komentarze 2


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Myślęcinek, Maksymilianowo, Żołędowo, Jagodowo, Niemcz, Myślęcinek, Bydgoszcz-Bartodzieje

Podobnie jak to miało miejsce w zeszłym roku, sezon rowerowy postanowiłem rozpocząć w lutym.
Termin wyjazdu trochę nietypowy. Sobota jest dla mnie dniem przepełnionym obowiązkami domowymi i dlatego do tej pory moje wycieczki organizowałem sobie w niedziele, lub w dni powszednie i wtedy to musiałem brać urlop. Tym razem znalazłem jednak trochę wolnego czasu w sobotnie popołudnie, no i jazda w trasę ...
Dystans wyjątkowo krótki, typowo na rozruszanie się po jesienno-zimowej przerwie i w związku z tym postanowiłem przejechać się do Maksymilianowa.
Pierwszym punktem dzisiejszego programu był dworzec PKP – Bydgoszcz-Leśna. Wiadomo mi było, że miała miejsce jego gruntowna przebudowa i dlatego byłem bardzo ciekawy jak wyglądają postępy w pracy od ostatniego czasu, kiedy podjechałem tam w listopadzie ubiegłego roku rowerem miejskim.
Muszę przyznać, że byłem mile zaskoczony. Budynek stacji został zbudowany od nowa i stanął nie tak jak jego poprzednik prostopadle, ale równolegle do ulicy Modrzewiowej i torów kolejowych. Nie był co prawda jeszcze oddany do użytku, ale prezentował się dość nowocześnie. W związku ze zmianą miejsca położenia stacji, zmianie uległy również miejsca postojowe, przeznaczone dla autobusów miejskich oraz samochodów, które to dowoziły podróżnych na miejsce. Zauważyłem również miejsca przeznaczone dla rowerów. Jednym słowem – PKP wkracza w standardy unijne;).
Z Leśnego pognałem do Myślęcinka i tam standardowo "asfaltówką" czyli ul. Rekreacyjną, pojechałem przez tunel w kierunku stacji kolejowej Rynkowo. Minąłem stację po prawej stronie i dalej przez las, do Maksymilianowa. Po drodze odwiedziłem Pana Leśniczego z Podleśnictwa Jagodowo w celu otrzymania stempla w "Kocie" i zasięgnięciu informacji dotyczącej "esdziesiątki".
Niestety, ale wycinka lasu będzie niezbędna (ok. 100 ha), w celu poprowadzenia drogi szybkiego ruchu. Cholera jasna, nie to szlag trafi ..., nienawidzę kiedy dla wygody panów w "blachosmrodach" cierpi przyroda. Na pocieszenie otrzymałem informację, że lasów w Polsce przybywa, a nie jak przypuszczałem ubywa. Cytat ze strony www.lasy.gov.pl: "W Polsce lasów wciąż przybywa. Lesistość kraju została zwiększona z 21 proc. w roku 1945 do 29,2 proc. obecnie. Od roku 1995 do 2011 powierzchnia lasów zwiększyła się o 388 tys. ha. Podstawą prac zalesieniowych jest „Krajowy program zwiększania lesistości”, zakładający wzrost lesistości do 30 proc. w 2020 r. i do 33 proc. w 2050 r. Lasy Polski są bogate w rośliny, zwierzęta i grzyby. Żyje w nich 65 proc. ogółu gatunków zwierząt."
Kiedy dojechałem do "Maksa", stwierdziłem że i tamta stacja przeszła chyba jakiś remont, bo ściany głównego budynku wyglądały na świeżo otynkowane.
Dalej, przez most nad torami pognałem w kierunku Żołędowa, a stamtąd przez Jagodowo, Niemcz i "myślęciński deptak" na Bartodzieje.

Bydgoszcz-Leśna na nowo
Bydgoszcz-Leśna na nowo © karolxii

Leśna droga z Myślęcinka do Maksymilianowa - dawno tędy nie jechałem
Leśna droga z Myślęcinka do Maksymilianowa - dawno tędy nie jechałem © karolxii

Łyk świeżego, leśnego powietrza
Łyk świeżego, leśnego powietrza © karolxii


"Podleśniczówka" Jagodowo © karolxii

Budynek stacji kolejowej w Maksymilianowie - po remoncie
Budynek stacji kolejowej w Maksymilianowie - po remoncie © karolxii


"Karczma Kujawska" w Myślęcinku © karolxii


Kategoria Singlowa