Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 88.00km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łabiszyn - Kurhan w Złotowie

Czwartek, 6 września 2012 · dodano: 01.11.2012 | Komentarze 1


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Zielonka, Władysławowo, Łabiszyn, Mamlicz, Złotowo, Złotniki Kujawskie, Nowa Wieś Wielka, Dobromierz, Piecki, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Zaliczone gminy: Barcin.

Cztery dni temu, po mojej ostatniej wycieczce w klubowym gronie powiedziałem sobie, że czas wreszcie na zmiany, czyli koniec jeżdżenia z Turkolami "oklepanymi" trasami. Dlatego też zdecydowałem, że pojadę tam, gdzie jeszcze mnie nie widzieli;), ale z postanowieniem że zaliczę również jakiś ciekawy obiekt. Tutaj skorzystałem z rady Jarka, który zaproponował abym pojechał zobaczyć sobie kurhan w miejscowości Złotowo niedaleko Barcina.
Po minięciu rogatek Bydgoszczy za osiedlem Błonie, od razu "odbiłem" w prawo i jadąc pieszym szlakiem Powstania Kościuszkowskiego dojechałem najpierw do Pszczółczyna, a potem asfaltówką do Łabiszyna. Postanowiłem jednak, że tym razem nie przejadę sobie ot tak przez tą mieścinę, ale postaram się dojrzeć jakiś ciekawy obiekt. Pochodzący z XVIII wieku zespół klasztorny Reformatów, był mi już znany z poprzedniej wycieczki. Uwagę moją zwróciły natomiast dwa obiekty, a mianowicie pochodzące również z tego samego stulecia: młyn oraz spichlerz szachulcowy. Obiekty podobne do tych, które można spotkać w Bydgoszczy, ale z tą różnicą że tak starym młynem jak w Łabiszynie, Bydgoszcz raczej nie może sie pochwalić. Jeśli chodzi o spichlerz szachulcowy, to jego przeznaczenie jest naprawdę wyjątkowe, tzn. stał się siedzibą zakładu pogrzebowego. Zresztą jakie to ma znaczenie. Najważniejsze jest to, aby obecny właściciel dbał o ten obiekt i nie dopuścił do jego zrujnowania.
Z Łabiszyna udałem się w kierunku południowym, gdzie minąłem kilka wiosek i dojechałem do Złotowa. Ze znalezieniem kurhanu nie miałem żadnego problemu – dojazd do niego był na tyle dobrze oznakowany, że trudno byłoby tam nie trafić. Sam obiekt nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Chyba wynika to z tego, że nie jestem entuzjastą tego typu miejsc, tak jak budynków architektury gotyckiej oraz renesansowej, traktując je wyłącznie jako ciekawostki warte obejrzenia.
Ze Złotowa dojechałem do Złotnik Kujawskich czyli tam, gdzie jeszcze do tej pory nie miałem okazji dojechać rowerkiem:). Tutaj raczej nie było niczego, co warto byłoby zobaczyć i dlatego ograniczyłem się do odwiedzin miejscowej siedziby straży pożarnej, gdzie dostałem pieczątkę w "Kocie".
Ze Złotnik, "dwudziestkąpiątką" ruszyłem w kierunku północnym i do Nowej Wsi Wielkiej jechałem częściowo dość ruchliwym odcinkiem tej drogi, a częściowo ścieżką rowerową. Szkoda, że ścieżka ta nie została wybudowana na całym odcinku między Złotnikami a NWW, bo jazda "krajówkami" do najbezpieczniejszych nie należy. Dlatego też kiedy znalazłem się w NWW od razu odbiłem w prawo i do samej Bydgoszczy jechałem sobie przez Puszczę Bydgoską.

Ścieżka leśna między Trzcińcem, a Zielonką © karolxii


Śluza Dębinek © karolxii


Łabiszyn - szachulcowy spichlerz zbożowy z XVIII wieku © karolxii


Łabiszyn - młyn z 1796 roku © karolxii


XVIII-wieczny zespół klasztorny Reformatów w Łabiszynie © karolxii


Kurhan - tablica informacyjna © karolxii


Kurhan I © karolxii


Kurhan II © karolxii


(Zbyt) krótki odcinek ścieżki rowerowej miedzy Złotnikami Kujawskimi, a Nową Wsią Wielką © karolxii


Kategoria Singlowa



Komentarze
jarmik
| 16:54 niedziela, 4 listopada 2012 | linkuj Byłeś w ciekawych miejscach - ten kurhan to perełka, miejsc grzebalnych od paleolitu aż do epoki brązu i żelaza na naszych terenach jest mnóstwo, niestety ( a może na szczęście) wiele w miejscach trudnodostępnych lub zostało już zniszczonych podczas działąności ludzkiej później, polecam prace A. Kokowskiego - archeologa ze Złotowa, dostępne w bibliotece na Srynku.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!