Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • Teren 8.80km
  • Aktywność Wędrówka

Moja pierwsza piesza czyli jak zostałem piechurem

Poniedziałek, 10 września 2012 · dodano: 03.01.2015 | Komentarze 0

Od jakiegoś czasu mój Exp zaczął wydawać dziwne dźwięki podczas jazdy. Miałem wrażenie, że coś niedobrego dzieje się z mechanizmem korbowym. Trochę zwlekałem z wyjazdem do serwisu, ale w końcu stwierdziłem że coś z tym trzeba zrobić.
Pojechałem więc do siedziby Unibike’a i zostawiłem im mojego Expa do przeglądu.
Do domu chciałem wrócić autobusem, ale doszedłem do wniosku że spacer będzie lepszym rozwiązaniem.
Zanim skierowałem swoje kroki w kierunku Bartodziei, poszedłem na cmentarz przy ul. Wiślanej. Stamtąd w kierunku ul. Kaplicznej obejrzeć sobie z bliska kościół pw. Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika, a przy okazji sprawdzić co kryje się za nazwą Siernieczek. Dalej to był w zasadzie marsz ul. Fordońską i odwiedziny w siedzibie jednego ze sklepów internetowych ze sprzętem rowerowo-turystycznym. Planowałem właśnie zakup sakiew Crosso Big Classic i chciałem to zrobić jak najmniejszym kosztem. Potem „zahaczyłem” jeszcze o Centrum Rowerowe, jakieś zakupy w Biedronce i powrót do domu.
Tego dnia zrobiłem prawie 9 km „z buta”. Niby nic, ot taki tam zwykły spacerek. Tym bardziej, że mój pieszy rekord do tej pory wynosił prawie 12 km, kiedy to jeszcze jako 18 latek będąc w 4 klasie technikum zrobiłem sobie powrotną wycieczkę z fordońskiej siedziby ATR-u do domu. Pamiętam, że wtedy wraz z moją klasą zwiedzaliśmy Wydział Elektroniki i Telekomunikacji w ramach uświadamiania co będzie najlepsze dla nas, jako przyszłych absolwentów przy wyborze studiów. Po tym wszystkim chciałem się po prostu przewietrzyć, a przy okazji sprawdzić czy dam radę przejść taki dystans. Trasę zaliczyłem w bardzo przyzwoitym tempie i nawet nie byłem po tym zmęczony.
W każdym bądź razie te banalne 9 „kaemów” podczas zwykłego powrotu do domu z serwisu wystarczyło mi, aby dojść do wniosku, ze turystyka w wydaniu rowerowym nie będzie chyba moją jedyną pasją.

Kategoria Singlowa, Piesza



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!