Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 98.00km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

IX Rajd Honorowych Dawców Krwi

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 12.06.2012 | Komentarze 2


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Strzyżawa, Toporzysko, Zławieś Wielka, Zarośla Cienkie, Czarne Błoto, Przysiek, Toruń, Górsk, Zławieś Wielka, Toporzysko, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Dnia 20 maja br. odbył się IX Integracyjno-Sportowy Rajd Rowerowy Honorowych Dawców Krwi. Jednym z organizatorów tej imprezy był jak zwykle toruński KTK „Przygoda”.
Ponieważ całość miała swój początek o godz. 10.00 w Złejwsi Wielkiej, moi klubowicze wyznaczyli sobie na miejsce spotkania most na Wiśle – dokładnie o godzinie 9.00. Ja jednak nie zamierzałem jechać z naszą ekipą, ponieważ chciałem wreszcie sprawdzić możliwości zakupionego 3 tygodnie temu, mojego nowego roweru – UNIBIKE EXPEDITION. Tak więc o godz. 09.00, ale sprzed domku – wyruszyłem w kierunku mostu.
Przejazd ulicą Kamienną to była po prostu „bajka”, jeszcze tak lekko nie jechało mi się na żadnym rowerze. W końcu minąłem „rogatki” Bydgoszczy i skierowałem się w stronę Złejwsi. Jechałem z prędkością między 27 a 30 km/h nie czując przy tym większego zmęczenia. Udało mi się dogonić, a potem nawet wyprzedzić jednego bikera jadącego na „szosówce”. W końcu dojechałem do Złejwsi, gdzie spotkałem kolegów i koleżanki z soleckiego „Torpedo”, z którymi wspólnie udałem się na miejsce dzisiejszego Rajdu. A tam jak zwykle dość spora grupa rowerzystów, wśród których oczywiście nie zabrakło ekipy z „Turkoli” oraz innych zaprzyjaźnionych klubów. Otrzymałem jak zwykle „zestaw startowy”, ufundowany przez sponsora Rajdu. Potem było krótkie przemówienie jednego z organizatorów, omówienie trasy i ruszyliśmy w kierunku urzędu gminy, gdzie jak zwykle zrobiliśmy sobie zdjęcie pamiątkowe. Dalej trasa prowadziła przez Zarośla Cienkie, Czarne Błoto i Rozgarty. Na wysokości wsi Przysiek skręciliśmy do lasu (Błotka), gdzie czekał nas poczęstunek w postaci kawy, herbaty i „ciacha”. Po trwającym ponad półgodzinnym postoju, skierowaliśmy się ponownie do Przysieka, a stamtąd prosto do Torunia.
Tutaj oczywiście miejscem naszego postoju była Starówka – Rynek Staromiejski. Kto chciał mógł pozostać na miejscu w cieniu drzew (słońce świeciło coraz intensywniej), a dla pozostałych organizator przygotował zwiedzanie Starego Miasta w towarzystwie przewodnika. Ja postanowiłem dołączyć do tych drugich z nadzieją, że i tym razem dowiem się czegoś ciekawego o starej części Torunia. I nie żałowałem bo było naprawdę fajnie. Piesza część dzisiejszej trasy obejmowała zwiedzanie rynku Starego Miasta, zachodnich części fortyfikacji z Krzywą Wieżą włącznie, okolic domu Kopernika oraz ruin zamku krzyżackiego. Tam też dowiedziałem się skąd się bierze powiedzenie „czarno na białym”. Po zakończeniu zwiedzania, cała ekipa rajdowa ruszyła w kierunku Toruńskich Błoń, gdzie odbyło się tradycyjne pieczenie kiełbasek i oficjalne zakończenie Rajdu.
W drogę powrotną wyjechałem trochę wcześniej niż reszta „Turkoli” wraz z moim klubowym kolegą Włodkiem i na miejscu byłem ok. godz. 17.00.

Uczestnicy Rajdu © karolxii


TURKOLE ze swoimi "maszynami" © karolxii


Przed urzędem gminy w Złejwsi Wielkiej © karolxii


Na szlaku Toruń-Bydgoszcz-Nakło © karolxii


Postój w Błotku © karolxii


Za Przysiekiem w kierunku Torunia © karolxii


Ulicami Torunia w kierunku Starówki © karolxii


Zwiedzanie Starego Miasta © karolxii


Koło Krzywej Wieży © karolxii


Posiłek na toruńskich Błoniach w poblizu ogrodu zoobotanicznego © karolxii


Tradycyjne pieczenie kiełbasek © karolxii



Kategoria Interklubowa



Komentarze
Keto
| 16:52 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Przejazd taka ilością to tzw."MASA KRWIODAWSTWA", lub jak kto woli Masa Krytyczna.
JarMik | 12:18 czwartek, 14 czerwca 2012 | linkuj Frekwencja jak zwykle pokaźna, udana impreza, szkoda że tego dnia mialem czas tylko do 12tej, szcyztny cel - to się liczy! Brawo
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!