Rowerem i pieszo

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

Moje rowery

BRA (Bydgoski Rower Aglomeracyjny) 1821 km

HOLENDER 2919 km

Merrell Moab GTX

Zamberlan - Vioz Plus GT RR 27 km

Alpinus Gurkha II

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 12.80km
Sprzęt BRA (Bydgoski Rower Aglomeracyjny)
Aktywność Jazda na rowerze

Kiedy GÓRAL nie może - polegam na BRA

Wtorek, 31 marca 2020 · dodano: 10.04.2020 | Komentarze 0

To miała być kolejna i rutynowa jazda GÓRALEM do pracy.
Kiedy wyprowadziłem go z piwnicy, poczułem że tylne koło jest „zbyt miękkie”. Pomyślałem sobie, że czas dopompować „kiszkę”, bo w końcu nie robiłem tego już bardzo długo. Teraz jednak nie było na to czasu i powiedziałem sobie, że zrobię to zaraz po powrocie z pracy. Niestety, ale po przejechaniu kilkuset metrów okazało się, że powietrze na tyle uszło z tylnego koła, że dalsza jazda byłaby niemożliwa. Wróciłem więc szybko do domu i postanowiłem skorzystać z dobrodziejstw jakie daje mi BRA.
Jechało się bardzo ciężko, szczególnie podjazd ulicą Zdobywców Wału Pomorskiego wycisnął ze mnie przysłowiowe „siódme poty”. Natomiast powrót z pracy był prawdziwą sielanką rowerową. Hm…, może po prostu rower, którym jechałem rano do pracy miał nie do końca sprawny mechanizm. A może to „zalety” Wału Kardana, bo ten którym wracałem do domu był typowym „łańcuchowcem”. W każdym razie, udało mi się spokojnie dojechać do CCR’a, gdzie nabyłem dętki do „góralowego” koła, a potem szybko do stacji BRA przy Kołobrzeskiej.

Kategoria BRA, Singlowa

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!