Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 74.50km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nadwiślańska Chata

Niedziela, 21 kwietnia 2019 · dodano: 23.04.2019 | Komentarze 2


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Strzelce Dolne, Kozielec, Topolno, Luszkowo, Zbrachlin, Topolno, Grabowo, Włóki, Strzelce Górne, Jarużyn, Bydgoszcz-Bartodzieje.


Wczoraj wraz z moją Żoncią mieliśmy okazję oglądać jeden z odcinków programu z cyklu "Okrasa łamie przepisy". Jednak nie dlatego, że jestem fanem "pitraszenia", ale z uwagi na miejsce w którym Karol Okrasa prezentował swój kunszt kulinarny. Tym razem była to chata mennonicka i to nie ta słynna w Chrystkowie, ale w ... Luszkowie.
Hm ..., wydawało mi się, że znam większość co ciekawszych obiektów w moim województwie, ale chyba jednak nie do końca. W każdym razie stwierdziłem, że muszę nadrobić te zaległości i udać się do Luszkowa, aby zobaczyć tą chatę.
Przez większy odcinek dzisiejszej trasy, jechałem dobrze znaną mi drogą do Topolna. Kiedy dojechałem do "dwieścieczterdziestkiósemki", odbiłem w lewo w kierunku Zbrachlina. Po chwili zatrzymałem się przy Jeziorze Topólno w celu zrobienia fotki, a potem skręciłem w prawo na drogę, która miała mnie zaprowadzić prosto do chaty. Najpierw jednak minąłem Jezioro Luszkowskie, a następnie jakieś pola, które bardziej przypominały pustynię, niż glebę na której można cokolwiek uprawiać.
Kiedy dojechałem do chaty, zostałem "przywitany" przez straszliwie hałasującego kundla, który z pewnością dostrzegł we mnie intruza. Myślałem, że za chwilę spotkam właściciela tego obiektu, który poświęci mi przysłowiową "chwilę" i opowie trochę o tym obiekcie, ale najwyraźniej musiał chwilowo opuścić swoje gospodarstwo. Nie mam zwyczaju naruszania prawa prywatności czyjejś posesji i dlatego nie wjechałem na teren, gdzie stał interesujący mnie obiekt. Tym bardziej, że wciąż szczekający kundel nie odstępował mnie na krok i skutecznie zniechęcił mnie do zwiedzenia tego miejsca. Na szczęście parę metrów przed chatą znajdowało się inne gospodarstwo, przy którym spotkałem starszego i bardzo miłego pana, który najpierw próbował uspokoić to hałaśliwe zwierze, a potem zachęcił mnie abym jednak wjechał na teren obiektu i zrobił kilka zdjęć. Oczywiście skorzystałem z tej możliwości, bo w końcu po to tu przyjechałem.
Gdybym nie obejrzał tego programu z Okrasą w roli głównej, to nigdy bym nie powiedział, że obiekt który był celem mojej eskapady ma coś wspólnego z mennonitami. Przede wszystkim brakowało mi w nim typowych cech, jakimi są konstrukcja szkieletowa budynku oraz podcień wraz ze spadzistym dachem. W niczym nie przypominał chaty z Chrystkowa ani tych, które można spotkać na szlaku "Domów Podcieniowych". Ot, zwykła sobie drewniana chatka z ceglanymi kominami i dachem krytym strzechą, zrewitalizowana w (jak to mówią współcześni) "oldskulowym stylu". A może po prostu moja wiedza na temat budownictwa mennonitów nie jest na tyle rzetelna, aby móc wypowiadać się w tej kwestii.
W każdym razie "cyknąłem" parę pamiątkowych fotek z tego miejsca i ruszyłem w drogę powrotną do domu, odprowadzany na krótkim odcinku przez hałaśliwego kundla, którego z wielką ochotą chciałem potraktować gazem.
Wracając do Bydgoszczy postanowiłem jechać przez Włóki. Chciałem zobaczyć jak daleko zaszły prace remontowe przy zabytkowym kościółku p.w. Świętej Magdaleny.



"Zalicz Sołectwo Na Rowerze";) © przemekturysta

Jezioro Klasztorne między Topolnem a Zbrachlinem
Jezioro Klasztorne między Topolnem a Zbrachlinem © przemekturysta


"Pustynny" teren niedaleko Luszkowa © przemekturysta

Nadwiślańska Chata w Luszkowie
Nadwiślańska Chata w Luszkowie © przemekturysta

W sąsiedztwie
W sąsiedztwie "Chaty" znajduje się kuźnia © przemekturysta

Jest również reklama tego miejsca
Jest również reklama tego miejsca © przemekturysta

Czy to koniec remontu kościoła we Włókach?
Czy to koniec remontu kościoła we Włókach? © przemekturysta


Kategoria Singlowa



Komentarze
przemekturysta
| 15:43 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj Zgadza się. W niedalekim odstępie czasowym zaliczyliśmy niemalże ta samą trasę.
Z ręką już wszystko w porządku. Wyleczona w 100%. W każdym razie, podczas jazdy rowerem i pływania nie czuje żadnych negatywnych skutków złamania.
jarmik
| 15:11 niedziela, 28 kwietnia 2019 | linkuj co za zbieg okoliczności. ciekawych świata ciągnie w ciekawe rejony. Obok chaty kiedyś przechodziłem z buta szukając plejstoceńkich piaskowców koło Cieleszyna. Chyba z ręką już ok. Super. wielu ciekawych tras w 2019! Ale u Ciebie o nie nie trudno!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!