Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 110.00km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nakło, Kcynia, Szubin

Wtorek, 12 lipca 2016 · dodano: 12.07.2016 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Lisi Ogon, Łochowo, Potulice, Nakło, Paterek, Studzienki, Kcynia, Mycielewo, Ameryczka, Wolwark, Szubin, Tur, Zamość, Lipniki, Białe Błota, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Cele na dzisiaj to: rowerowy szlak Bydgoszcz-Nakło oraz gotycki kościół w Kcyni.
Trasę do i z Nakła zdarzyło mi się przejechać już kilka razy, ale nigdy jeszcze nie zrobiłem tego znakowanym szlakiem rowerowym PTTK. Wyboru zbyt wielkiego nie miałem, bo takowy istnieje tylko jeden, tzn. Rowerowy Szlak Bydgoszcz-Nakło oznaczony kolorem niebieskim. Początek swój bierze przy ul. Grunwaldzkiej w sąsiedztwie Cmentarza Starofarnego, ale ten odcinek pominąłem i na szlak wjechałem dopiero przy śluzie nr VI na Starym Kanale Bydgoskim przy ul. Bronikowskiego. Potem trzymałem się już odcinka nad Starym Kanałem, ale tylko do ul. Cieplickiej, gdyż z uwagi na niezbyt dobry stan drogi, zrezygnowałem z jazdy ul. Biskupińską po której prowadził szlak. W okolicach Lisiego Ogona trafiłem na tablicę informacyjną dotyczące przebiegu szlaku i tutaj odbiłem do na drogę prowadzącą przez jakiś lasek, którą wcześniej nie miałem okazji jechać. Tak dojechałem do śluzy Łochowo, przy której trwały akurat jakieś roboty. Minąłem Łochowo i dalej dobrze znaną mi trasą przez Łochowice, Gorzeń, Potulice i Występ wjechałem do Nakła, gdzie szlak ma swój finał. Zwiedzanie Nakła sobie odpuściłem, bo z grubsza wiedziałem co mogę zobaczyć w tym mieście. Zresztą było juz na tyle późno, że chyba wszystko poza centrami handlowymi było zamknięte. Jedyna rzecz na którą zwróciłem uwagę tuż za miastem to bardzo ładnie wyglądająca przystań, którą dostrzegłem z mostu na Noteci. Jak się później okazało, obiekt ten o nazwie "Przystań Powiat Nakielski" wybudowano dwa lata temu jako w pełni wyposażona baza dla żeglarzy i miłośników turystyki kajakowej.
Drugim punktem dzisiejszego programu była Kcynia do której mogłem się dostać nie inaczej, jak tylko "dwieścieczterdziestkąjedynką", czyli przez Paterek, Czerwoniak i Tupadły. Tędy jeszcze nie dane mi było jechać, a jechało się bardzo miło bo droga ta w większości przebiegała przez tereny zalesione. Z prawej strony towarzyszyło nierozebrane do tej pory (na szczęście) torowisko linii kolejowej nr 281.
Do Kcyni wjechałem od strony dworca kolejowego. Niestety, ale od momentu kiedy tu byłem ostatnio dwa lata temu i jednocześnie pierwszy raz w moim życiu, niewiele się zmieniło. Dworzec przez cały czas jest nieczynny. Szkoda, bo mimo wszystko prezentuje się dość okazale i nie przypomina malutkiej stacyjki, gdzieś na wsi o której świat dawno zapomniał. Natomiast reaktywacja linii kolejowej nr 356 pozostaje cały czas w planach. Następnie podjechałem do plebanii najstarszego kościoła w mieście – późnogotyckiego z początku XVII p.w. Świętego Michała Archanioła we wiadomym celu, ale mogłem sobie co najwyżej zaśpiewać "U drzwi twoich ...". Przy wyjeździe z miasta udało mi się zupełnie przypadkowo trafić na stary cmentarz ewangelicki z połowy XIX wieku. Niewiele z niego zostało, ale w bardzo dobrym stanie można zobaczyć grobowiec rodziny von Bülow oraz nagrobek-głaz Bruno Pardona, ostatniego właściciela kcyńskiej apteki. W sąsiedztwie tego cmentarza jeszcze jeden obiekt wzbudził moje zainteresowanie. Przypominał kaplicę, ale przecież znajdował się poza cmentarzem. Jak się dowiedziałem od mieszkańca jednego z pobliskich domków, była to kostnica.
Z Kcyni przez Ameryczkę i Wolwark dojechałem do Szubina. Ten odcinek trasy przebiegał przez obszar chroniony "Natura 2000 Solniska Szubińskie". Hm ..., muszę przyznać, że w ostatnim czasie napotykam coraz więcej takich form ochrony przyrody. Potem przez Tur, Zamość i Białe Błota wróciłem do Bydgoszczy.

VI śluza
VI śluza "Bronikowskiego" na Kanale Bydgoskim © karolxii

Na rowerowym szlaku Bydgoszcz-Nakło w okolicach Lisiego Ogona
Na rowerowym szlaku Bydgoszcz-Nakło w okolicach Lisiego Ogona © karolxii

Odcinek Górnego Kanału Noteckiego widziany z perpektywy VII śluzy
Odcinek Górnego Kanału Noteckiego widziany z perpektywy VII śluzy "Łochowo" © karolxii

Takie niebo nie wróżyło ładnej pogody
Takie niebo nie wróżyło ładnej pogody © karolxii

Do kolekcji ciekawych nazw
Do kolekcji ciekawych nazw © karolxii

Budynek Starostwa Powiatowego w Nakle
Budynek Starostwa Powiatowego w Nakle © karolxii


"Przystań Powiat Nakielski" widziana z perspektywy mostu na Noteci © karolxii


"Dwieścieczterdziestkajedynka" między Nakłem a Kcynią © karolxii

Dworzec PKP w Kcyni - niestety, ale dalej w stanie
Dworzec PKP w Kcyni - niestety, ale dalej w stanie "nieużywalności" © karolxii

Kościół p.w. św. Michała Archanioła w Kcyni
Kościół p.w. św. Michała Archanioła w Kcyni © karolxii

Grobowce i ...
Grobowce i ... © karolxii

...
... "kostnica", należące do dawnego cmentarza ewangelickiego w Kcyni © karolxii

W drodze powrotnej trafiłem na tereny objęte ochroną
W drodze powrotnej trafiłem na tereny objęte ochroną © karolxii

Ziemia Pałucka żegnała mnie pięknym zachodem słońca
Ziemia Pałucka żegnała mnie pięknym zachodem słońca © karolxii


Kategoria Singlowa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!