Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

Piesza wędrówka w pałuckim klimacie

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 16.03.2015 | Komentarze 0

Dzisiejsza wycieczka miała być po części powtórką mojej rowerowej eskapady po Pałukach z czerwca zeszłego roku, ale oczywiście w wydaniu pieszym. Chciałem po prostu zaliczyć najciekawsze miejscowości w tej części tego regionu, a ponieważ Żnin, Wenecja, Biskupin i Gąsawa znajdują się w dość niewielkiej odległości od siebie, to chyba lepiej wybrać nie mogłem.
Jako środek komunikacji dojazdu do Żnina wybrałem tym razem mój samochód. Nie miałem ochoty „tłuc” się PKS-em, a poza tym czasu nie miałem zbyt wiele.
Kiedy znalazłem się na żnińskim rynku od razu poszedłem do Muzeum Ziemi Pałuckiej po pieczątkę w mojej nowej książeczce do odznaki Pałucka Odznaka Krajoznawcza. Chciałem również wejść do wieży ratuszowej, ale niestety była zamknięta na przysłowiowe „cztery spusty”. Potem od razu ruszyłem na trasę, która w większości prowadziła pieszym szlakiem czerwonym „Piastowskim” Żnin-Recz. Szlak ten najpierw doprowadził mnie do Wenecji, gdzie oczywiście główną atrakcją było Muzeum Kolejki Wąskotorowej i nowo wybudowany budynek, będący siedzibą muzeum. Chwilę pogadałem sobie z panią kasjerką nt. muzeum, potem stempel w POK-u, a następnie poszedłem obejrzeć sobie znajdujące się w pobliżu ruiny Zamku Weneckiego. Teren niestety był ogrodzony płotem i zamknięty dla zwiedzających. Tak więc ograniczyłem do się do pobieżnego obejrzenia sobie ruin.
Następnym obiektem był osada w Biskupinie. Zwiedzanie, podobnie jak w przypadku Muzeum Kolejki Wąskotorowej musiałem sobie odpuścić z uwagi na brak czasu, a poza tym miałem okazję już być w tych miejscach w latach poprzednich. I tu znowu stempel, a potem dalej na trasę.
Z Biskupina powędrowałem sobie prosto do Gąsawy. Zamierzałem tym razem zwiedzić sobie wnętrze pochodzącego z XVII wieku kościoła p.w. św. Mikołaja. Podczas mojego ostatniego pobytu w Gąsawie w czerwcu zeszłego roku, jakoś nie miałem na to zbytniej ochoty. Niestety, ale tym razem drzwi były zamknięte, a szanowny proboszcz gdzieś wyjechał. Zastanawiałem się skąd dostanę potwierdzenie zwiedzenia Gąsawy w POK-u. I tutaj szczęście mnie nie opuściło bo miejscowa restauracja pn. „Prasłowiańska” była otwarta. Pani z obsługi okazała się być po pierwsze bardzo mila, a po drugie jak się okazało podczas naszej krótkiej rozmowy pochwaliła się, że kiedyś również była turystką i też kolekcjonowała stempelki.
Z Gąsawy ruszyłem w drogę powrotną do Żnina. Nie należała ona do najprzyjemniejszych, bo zmuszony byłem iść dość ruchliwą szosą bez pobocza. Panowie kierowcy (poza jednym burakiem jadącym samochodem marki Jeep), byli na moje szczęście bardzo ostrożni i mijali mnie szerokim łukiem.
Kiedy znalazłem się ponownie na żnińskim rynku od razu wsiadłem do mojego auta pozostawionego w sąsiedztwie Muzeum Ziemi Pałuckiej i ruszyłem w drogę powrotną do Bydgoszczy.

Przebieg trasy: Żnin, Skarbienice, Wenecja, Biskupin, Gąsawa, Godawy, Pogórzyn, Żnin.

Ciekawe skąd taka różnica ?
Ciekawe skąd taka różnica ? © karolxii

Eksponaty Muzeum Kolejki Wąskotorowej w Wenecji
Eksponaty Muzeum Kolejki Wąskotorowej w Wenecji © karolxii

Ruiny zamku w Wenecji
Ruiny zamku w Wenecji © karolxii

Brama wejściowa na teren osady w Biskupinie
Brama wejściowa na teren osady w Biskupinie © karolxii

Żniński rynek wraz z wieżą ratuszową
Żniński rynek wraz z wieżą ratuszową © karolxii





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!