Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Inna

Dystans całkowity:564.72 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:10
Średnia prędkość:16.80 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:40.34 km i 4h 10m
Więcej statystyk
  • DST 70.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 16.80km/h
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Miało być Byszewo, ale było Salno

Niedziela, 17 kwietnia 2011 · dodano: 24.04.2011 | Komentarze 2


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Myślęcinek, Niemcz, Maksymilianowo, Bożenkowo, Samociążek, Koronowo, Więzowno, Salno, Witoldowo, Gogolinek, Mochle, Szczutki, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Po długiej przerwie, wreszcie wycieczka z Jarmikiem. Mieliśmy jechać do Byszewa aby zobaczyć ponownie tamtejsze sanktuarium, ale ...
Wybraliśmy więc trasę w kierunku Koronowa. Trasa z początku przebiegała standardowo, czyli przez Myślęcinek, Niemcz i Jagodowo. Jechaliśmy szosą, ale po drodze trafiliśmy na, hm... ścieżkę rowerową, która niestety była chyba w trakcie budowy, bo raczej nie dało się nią normalnie jechać - za dużo piachu. Następnie skręciliśmy do Maksymilianowa i dalej przez Bożenkowo, Samociążek. Na odcinku między Samociążkiem a Koronowem mieliśmy okazję jechać ścieżką rowerową z prawdziwego zdarzenia, czyli odpowiednio szeroka, wyłożona asfaltem i oznakowana. Bez zbędnego zatrzymywania się, szybko przejechaliśmy przez Koronowo i na skrzyżowaniu z 25-tką ruszyliśmy w kierunku Byszewa. W tym miejscu doszliśmy do wniosku, naszą trasę troszkę zmodyfikujemy i pojedziemy przez Salno, odkładając wizytę w sanktuarium na później. Tak więc po Salnie było Witoldowo z miejscowym kościółkiem, ale przedtem krótki postój na posiłek. Oczywiście "zaliczyliśmy" tamtejszy sklep, gdzie spotkaliśmy krajanów-amatorów wina marki "Wino". Ruszyliśmy dalej przez Gogolinek, Mochle i Szczutki. W czasie powrotu do domu na ul. Kamiennej spotkałem moich kolegów-klubowiczów, wracających z rajdu po okolicach Piły zwanego "Pilską Setką.

Mam nadzieję, że niedługo będzie tu prawdziwa droga rowerowa. © karolxii

Samociążek. © karolxii

A tu mamy do czynienia z profesjonalnie wykonaną drogą rowerową. © karolxii

Jazda wąskimi uliczkami Koronowa ma też swój urok. © karolxii

Cel naszej podróży, czyli Salno :) © karolxii

Kościółek w Witoldowie © karolxii

Chyba ta nazwa miejscowości każdemu coś mówi ;) © karolxii

Kategoria Inna


  • DST 40.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obchody Światowego Dnia Serca 2010

Niedziela, 3 października 2010 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Stary Rynek, Myślęcinek, Niemcz, Żołędowo, Stary Rynek, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Podobnie jak w zeszłym roku nasz klub wziął udział w organizowanym przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne, Światowym Dniu Serca.
Najpierw popędziłem do Multikina, gdzie byłem umówiony z pozostałymi klubowiczami. Przyjechało nas łącznie 5 osób, czyli 4 „naszych” (Rajmund, Janusz, Krzysiek i ja) oraz jakiś rowerzysta niezrzeszony, który jak się potem okazało nie wziął w ogóle udziału w rajdzie.
Kiedy dojechaliśmy na Stary Rynek, gdzie jak to bywa podczas takiego święta, stał już kardiobus i edukacyjny namiot Serviera oraz widać było powoli schodzące się osoby, które chciały skorzystać z możliwości zrobienia darmowych badań. Natomiast rowerzystów nie było zbyt wielu – „stawiło się” mniej więcej 10 osób, wśród których wyróżniała się ta jedna z flagą Masy Krytycznej . W każdym bądź razie zebraliśmy się wszyscy razem do grupowej fotki, a potem wspólnie ruszyliśmy na trasę. Jechaliśmy najpierw ulicami starówki, a potem ul. Gdańską i po ok. 20 minutach dojechaliśmy do Myślęcinka. I w tym momencie rajd w zasadzie dobiegł końca. Krzysiek z jakiś tam powodów musiał nas opuścić, ja z Januszem i Rajmundem postanowiliśmy kontynuować jazdę w kierunku Niemcza, a pozostali rowerzyści porozjeżdżali się według zasady „każdy w swoją stronę”.
Tak więc we trzech kontynuowaliśmy naszą wycieczkę przez Niemcz i Żołędowo, ale kiedy dojechaliśmy do Szosy Gdańskiej postanowiłem odłączyć się od naszej małej grupki i wrócić na Stary Rynek. Mimo wszystko byłem ciekawy jak wygląda świętowanie w części medycznej.
Kiedy zjawiłem się na miejscu widać było, że liczba osób zainteresowanych badaniami nieco się zwiększyła. Postanowiłem również wziąć udział w tej części medycznej święta i osobiście poddałem się szkoleniu z zakresu udzielania pierwszej pomocy, które przeprowadziła specjalnie dla mnie jedna z wolontariuszek.
Po tym miłym akcencie wsiadłem sobie na mój rowerek i spokojnym tempem wróciłem do domku, aby przede wszystkim nacieszyć się moim niespełna 3 tygodniowym synkiem)). Niestety, ale w porównaniu z rokiem poprzednim rajd ten wypadł trochę gorzej. Chociaż liczba osób biorących udział w tegorocznej imprezie w zasadzie nie była mniejsza, to jednak fakt że byli to rowerzyści zupełnie nam obcy sprawiło że atmosfera nie była taka fajna jak poprzednio. Nie było pomysłu na jakiś ciekawy konkurs, zabrakło tym razem nagród. A może to jednak była wina kiepskiej organizacji, ponieważ informacja o tym rajdzie nie została rozgłoszona w żadnych mediach. W każdym bądź razie po rozmowie z zarządem Polskiego Towarzystwo Kardiologicznego na temat zorganizowania Światowego Dnia Serca w przyszłym 2011 roku, byłem pełen optymizmu.

Zbiórka przed Multikinem © karolxii


Wraz z resztą uczestników na Starym Rynku © karolxii


Początek rajdu © karolxii


Ulicą Gdańską © karolxii


Zakończenie trasy - LPKiW © karolxii


"Cześć kardiologiczna" Światowego Dnia Serca © karolxii


Kardiobus, gdzie wykonywano badania profilaktyczne © karolxii


Byłem szkolony w zakresie udzielania pierwszej pomocy © karolxii
Kategoria Inna


  • DST 32.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Europejski Dzień Bez Samochodu 2010

Niedziela, 19 września 2010 · dodano: 26.02.2013 | Komentarze 0


Tego dnia obchodziliśmy tzw. „Europejski Dzień Bez Samochodu”. Dla mnie było to podwójne święto, ponieważ trzy dni temu urodził się mój kochany synuś MIKOŁAJ. Tak więc miałem dwa powody aby świętować, bo w końcu był to mój pierwszy rajd na który jechałem będąc po raz drugi szczęśliwym ojcem.
Początek imprezy czyli meta, miała miejsce na Starym Rynku, gdzie zgromadziła się dość spora ilość rowerzystów, w tym paru znajomych „bikerów”. Niestety, ale moich klubowiczów nie było zbyt wielu tzn. dokładnie dwóch, bo zdecydowana ich większość brała udział w III Ogólnopolskim Zlocie Rowerowym w Przyjezierzu.
Trasa prowadziła głównymi ulicami przez centrum miasta do Myślęcinka, gdzie na polanie przy ul. Konnej była meta rajdu. Dla mnie było to oczywiście zbyt krótki dystans by prosto z „Myśla” wracać do domu i w związku z tym postanowiłem sobie nieco wydłużyć mój powrót, jadąc przez Niemcz i Jagodowo.

Na Starym Rynku © karolxii


Wystartowaliśmy ze Starego Rynku © karolxii


Trasa prowadziła ulicą Bernardyńską © karolxii


Ulica Gdańska w kierunku LPKiW © karolxii


Zakończenie rajdu było w Myślęcinku © karolxii
Kategoria Inna


  • DST 56.00km
  • Sprzęt GÓRAL 1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Maciejem do Kotomierza

Niedziela, 25 października 2009 · dodano: 16.12.2012 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Bydgoszcz-Bartodzieje, Bydgoszcz-Fordon, Strzelce Dolne, Strzelce Górne, Gądecz, Włóki, Trzeciewiec, Sienno, Kotomierz, Nekla, Żołędowo, Maksymilianowo, Myślęcinek, Bydgoszcz-Bartodzieje.

Wspólny wypad z klubowym kolegą Maciejem do Kotomierza. Pogoda pamiętam była w iście mglistym klimacie. Za Neklą złapała nas mżawka. Większość moich klubowiczów wybrała wtedy imprezę pn. „Zakończenie Sezonu Turystycznego” w Strzyżawie.
Kategoria Inna