Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi przemekturysta z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 61809.38 kilometrów w tym 1419.46 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.27 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy przemekturysta.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:954.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:86.76 km
Więcej statystyk
  • DST 19.00km
  • Sprzęt EKSPEDYSZYN
  • Aktywność Jazda na rowerze

52 Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej - w drodze na miejsce

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 23.06.2012 | Komentarze 0


Przebieg trasy: Zgierz-Dworzec PKP, Łagiewniki, Modrzew, Wilanów, Kalonka, Niecki, Dobieszków.

Zaliczone gminy: Zgierz (obszar miejski), Łódź, Nowosolna, Stryków.

Mój udział w 52 Zlocie Przodowników Turystyki Kolarskiej stał się faktem. Jeszcze nie tak dawno niewiele wskazywało na to, że pojadę ale jednak…
W tym roku na miejsce Zlotu wybrano tereny znajdujące się głównie na wschód od Łodzi, natomiast na bazę, małą miejscowość znajdującą się na południe od Strykowa o dość dziwnej nazwie – Cesarka. Przyznam się, że kiedy po raz pierwszy wpisałem tą nazwę w Google’ach, większość wyświetlonych stron dotyczyła porodu poprzez „cesarskie cięcie”. Jednak w naszym wypadku, to nie Cesarka była naszą bazą. Zbyt mała ilość miejsc na terenie ośrodka sprawiła, że musieliśmy się zadowolić noclegiem oddalonym o 5 km od miejsca Zlotu i była ta również mała miejscowość – Dobieszków. Jak się później okazało – nie ma tego złego…
Naszą podróż na miejsce z moim klubowym kolegą Bogusiem (z którym to już miałem okazję jechać w zeszłym roku do Bartkowej-Posadowej na 51 Zlot PTK) rozpoczęliśmy od przejazdu pociągiem. Musieliśmy dostać się najpierw do Zgierza. Na moje szczęście pociąg jechał przez Bydgoszcz-Bielawy i w ten sposób dostaliśmy się do Torunia Głównego, a potem przesiadka na drugi i ok. godz. 21.00 byliśmy już na miejscu. Ze Zgierza do Dobieszkowa czekała nas nocna jazda „na kołach”. Mimo zapadających ciemności i kompletnym braku znajomości terenu jechało się bardzo przyzwoicie, chociaż czasami musieliśmy jechać po bardzo kamienistej nawierzchni. Zdałem się całkowicie na wskazania mojej nawigacji i w ciągu 40 minut byliśmy już w Dobieszkowie.
Kiedy przybyliśmy do naszego ośrodka, na miejscu czekali na nas pozostali uczestnicy z naszego klubu i jeden kolega z „Ramy 76”. Oczywiście nie od razu poszliśmy spać, ale też nie zbyt późno, bo jutro z samego rana trzeba było jechać do Cesarki na oficjalne rozpoczęcie Zlotu.

W pociągu na trasie Toruń-Łódź © karolxii


Dworzec PKP w Zgierzu © karolxii


Dobieszków nocą © karolxii


Kategoria Interklubowa